Dlaczego wymarła amerykańska megafauna
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Amerykańscy żołnierze będą mieli zabójczego mikrodrona?
- Zwolennicy wczesnego zasiedlenia Ameryki stracili argument
- Amerykańska armia chce szpiegowskich rakiet
- Amerykańscy naukowcy polują na czarną materię
- NOWY SPORT!! Football amerykański
- Elektro-miotacze w amerykańskich samolotach?
- Amerykańskie lotnictwo szykuje cyberdowództwo
- Były dwie migracje do Ameryki?
- Najmniejszy dinozaur Ameryki Północnej
- Amerykańska prasa o walce Pudzianowskiego
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- 18plusnowosci.xlx.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Od wielu lat naukowcy spierają się o przyczyny tej zagłady. Najmocniejsze pozycje w naukowym świecie zdobyły sobie dwie koncepcje. Wedle pierwszej zagłada jest dziełem człowieka, który pojawił się wówczas na kontynencie i błyskawicznie zdziesiątkował populację dużych ssaków. Wedle drugiej winne są zmiany klimatyczne.
Niedawno w magazynie „BioScience” ukazał się artykuł, w którym William J. Ripple z Uniwersytetu Stanowego w Oregonie i Blaire Van Valkenburgh z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles twierdzą, że zagłada megafauny była skutkiem pojawienia się człowieka, ale nie polegała ona na prostym wymordowaniu zwierząt przez nowego drapieżnika. Zdaniem badaczy doszło do zjawiska określanego mianem troficznej kaskady, czyli zaburzeń w łańcuchu pokarmowym wynikających ze zmiany jego elementu (np. zniknięcia albo dodania drapieżnika).
Przez tysiące lat w Ameryce Północnej utrzymywała się krucha równowaga między największymi drapieżnikami i będącymi ich pożywieniem dużymi roślinożercami. Pojawienie się ludzi dodało kolejnego drapieżnika, co spowodowało zdaniem badaczy wzrost konkurencji o pożywienie. To zaś spowodowało w długim okresie znaczące uszczuplenie megafauny i zniknięcie wielu jej gatunków, co doprowadziło do wymierania wyspecjalizowanych wielkich drapieżników. Problem ten nie dotknął jednak wszystkożernych ludzi, którzy mieli różne źródła pożywienia.
Badacze powołują się m.in. na podobne zjawisko, które wystąpiło na Alasce. Gdy dano tam myśliwym zgodę na ograniczone polowania na łosie, wilki poszerzyły swoje menu o owce. W efekcie spadła populacja łosi, owiec a także samych wilków.
W oparciu o zgromadzone dowody naukowcy odrzucili hipotezę o klimatycznych przyczynach wyginięcia megafauny. Na przykład badania mamucich kłów z tego okresu nie wskazują, by zwierzęta te miały kłopoty z rozwojem wynikające z niedostatecznej ilości pożywienia. Natomiast badania zębów drapieżców wykazują, że rywalizacja wśród mięsożerców była bardzo ostra. – Mocno starte i popękane zęby to efekt gryzienia kości, czego większość drapieżników unika, jeśli nie ma kłopotów z upolowaniem zwierzyny – tłumaczy Van Valkenburgh.
archeowiesci.wordpress.com