Zwolennicy wczesnego zasiedlenia Ameryki stracili argument
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Amerykańscy żołnierze będą mieli zabójczego mikrodrona?
- Amerykańska armia chce szpiegowskich rakiet
- Amerykańscy naukowcy polują na czarną materię
- NOWY SPORT!! Football amerykański
- Elektro-miotacze w amerykańskich samolotach?
- Amerykańskie lotnictwo szykuje cyberdowództwo
- Były dwie migracje do Ameryki?
- Najmniejszy dinozaur Ameryki Północnej
- Amerykańska prasa o walce Pudzianowskiego
- SEMA czyli tuning po amerykańsku
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- 18plusnowosci.xlx.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Odciski powstały w miękkim wulkanicznym pyle, który opadł na dno płyciutkiego jeziora wkrótce po eksplozji wulkanu. Z czasem pył zmienił się w skałę i odciski zachowały się do naszych czasów. Ślady wywołały sensację, gdyż część z nich wygląda jak odciski ludzkich stóp. Mogły więc stać się bardzo ważnym argumentem w sporze o pojawienie się ludzi w Ameryce.
Z badań archeologicznych i genetycznych wynika, że ludzie zasiedlili Nowy Świat dopiero około 15 tys. lat temu. Jednak nie brak osób twierdzących, że mogli przybyć do Ameryki 20-30 tys. lat wcześniej. Nie ma jednak na to dowodów.
Opublikowane w 2005 r. i w 2006 r. datowania przyniosły nie lada zagwozdkę. Jeden zespół stwierdził za pomocą datowania argonowego, że pył ma 1,3 mln lat. Wielu naukowców uznało więc, że nie mogą to być ślady ludzi, gdyż nie ma żadnych przesłanek, by podejrzewać żyjących wówczas w Starym Świecie Homo erectus o dotarcie do Ameryki.
Jednak zespół kierowany przez Silvię Gonzalez z Liverpool John Moores University, która odkryła ślady, uznał, że powyższe datowanie było błędne. Ich zdaniem erupcja wymieszały fragmenty znacznie starszego skalnego podłoża z powstałymi w jej trakcie popiołami.
W oparciu o datowanie za pomocą metody zwanej OSL (optycznie stymulowana luminiscencja) badaczka stwierdziła, że odciski mają około 40 tys. lat. Dodatkowo jej zespół zrobił laserowym skanerem trójwymiarowe obrazy śladów i porównał ze śladami, które ochotnicy własnym stopami odcisnęli na piasku pewnej brytyjskiej plaży. Zdaniem naukowców porównania wykazały, że ślady w Meksyku niewątpliwie zostawili ludzie. Dawało to mocny argument wszystkim tym, którzy uważali, że ludzie przybyli do Ameryki znacznie wcześniej niż 15 tys. lat temu.
Teraz jednak ta sama Gonzalez wytrąciła im argument z ręki. W “Journal of Human Evolution” ukazał się artykuł, którego badaczka jest współautorką. Wraz z trójką innych naukowców stwierdza w nim w oparciu o ponowne datowanie argonowe, że wulkaniczny popiół ma jednak ok. 1,3 mln lat i jest nieprawdopodobne, by widoczne w nim ślady zostawili ludzie. Podobieństwo części śladów do ludzkich stóp jest w ocenie badaczy dziełem erozji.
archeowiesci.wordpress.com