Dialogi na szczytach polityki czyli klęska sierotki
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- 22-23sierpnia:Lipali,Acid Drinkers,Coma,TSA w Iławie,czyli..
- Toshiba z Cell TV czyli telewizor zdefiniowany na nowo
- Media-Tech Nemesis czyli nowe słuchawki dla graczy
- [WRC] "Niech ta walka nadal trwa" - czyli pojedyne
- Tablet z 3G czyli dziesięciocalowy eviGroup Pad
- SmartQ V7 czyli 7-calowy tablet internetowy
- Polska Cyfrowa, czyli czego nie ma, ale się stanie
- Woda czyli paliwo do ładowania gadżetów
- DisplayPort 1.2 czyli wiele w jednym kablu
- Paliwo do baterii, czyli Toshiba Dynario
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kozunia.xlx.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Dyskusja wewnętrzna o negocjacjach z USA w sprawie instalacji tarczy antyrakietowej wchodzi na coraz wyższy poziom absurdu. Ludzie Prezydenta i Ludzie Premiera bardzo skutecznie wzmacniają polska pozycję na finiszu negocjacji bo przecież tarcza i jej cena (jak kto woli koszt) jest tylko kolejna okazją do dowalenia sobie nawzajem. Ot narodziła się w Polsce całkiem nowa państwowa tradycja : każda okazja jest dobra żeby podważyć autorytet drugiej strony, jego profesjonalizm ,patriotyzm ,dobre intencje. Na zewnątrz obu obozów tworzy to niemiły obraz kopania się po kostkach dla samej przyjemności zobaczenia grymasu bólu na twarzyczce politycznej konkurencji.
To oczywista oczywistość (żeby zacytować Jarosława Klasyka),ze na końcówce negocjacji strony blefują, podbijają bębenek, sondują granice przy której druga strona negocjacji mówi pas. Amerykanie zagrali kartą litewską a my aby pokazać polska solidarność Fotygą.
Rządowi powiedzieli, ze mogło być lepiej gdyby Fotyga nie popsuła ,Prezydenccy ,ze to kłamstwo. Na dobrą sprawę to już nie dialog tarczowy między dwoma stronami bo dialogów jest kilka : Amerykanie-Polacy rządowi, amerykanie Polacy Prezydenccy, Polacy Rządowi -Polacy Prezydenccy. Za wszelką cenę do dialogu o tarczy chce się włączyć lewica z propozycja referendum i ta wyliczanka może się znacząco wydłużyć.
Dobrze ,że do Polski nie przyjedzie przed amerykańskimi wyborami Obama bo wirus pączkowania liczby chętnych do udziału w negocjacjach znacząco by wzrósł.
I pomyśleć ,że Turcja tylko za udostępnienie przestrzeni powietrznej i wstrzymanie się z wejściem do irackiej części Kurdystanu zgarnęła miliardy a Polacy w wyścigu prezydenckim 2010 nie wytargują kilkudziesięciu milionów coraz tańszych dolarów.
Może w Kancelarii Prezydenta i Premiera nie wiedzą, ze drogo kupić tanio sprzedać każdy potrafi .Panowie nie bijcie się o sukces tarczowy bo już go nie ma a klęska ( totalna nieudolność i zła wola we współpracy dla Polski ) już widoczna bywa najczęściej sierotką