T Pyxidis może wybuchnąć i zniszczyć Ziemię
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- moze na spotkach male wyscigi podkreslam male
- czy ktoś może zaktualizować godzinę na stronie głównej "
- Erupcja wulkanu Marsili może wywołać tsunami
- BMW M5 czy może słabsze M3 CLS
- Moze scalic troche forum w mniej dzialow?
- "Wszyscy" przerabiają TT na gaz a może na drewno?
- Kompozyt, który może zastąpić kość
- Wielokomórkowy organizm może żyć bez tlenu
- [F1] Schumacher znów może być mistrzem
- Znaleziono psa - moze komuś zaginął?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- boatlife.htw.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Supernowe typu I to jedne z najbardziej energetycznych i potężnych eksplozji w całym Wszechświecie. Dochodzi do nich w układach podwójnych, składających się ze zwykłej gwiazdy podobnej do Słońca i masywnego białego karła. Gdy taki układ jest dostatecznie ciasny, biały karzeł ściaga materię ze swego towarzysza i "tyje". Problem w tym, że biały karzeł nie może tyć w nieskończoność. Gdy jego masa przekracza krytyczną wartość 1.4 masy Słońca (tzw. granica Chandrasekhara), gwiazda eksploduje jako supernowa.
Układem, który pojerzewamy o bycie na etapie bliskim wybuchusupernowej jest nowa powrotna T Pyxidis. To układ, który wybuchał już jako nowa w latach 1890, 1902, 1920, 1944 i 1967. Eksplozje te były jednak znacznie mniejsze niż wybuch supernowej, bo były związane z gwałtownym zapaleniem ściągniętej z towarzysza warstwy wodoru, która zmagazynowała się w cienkiej otoczce białego karła.
Nowa analiza archiwalnych obserwacji spektroskopowych przeporwadzonych przy pomocy nieczynnego już satelity International Ultraviolet Explorer (IUE) pozowliła rzucić więcej światła na układ T Pyx. Przede wszystkim, udało się potwierdzić, że biały karzeł w tym układzie jest bardzo masywny i znajduje się blisko limitu Chandrasekhara. Co więcej, w każdej sekundzie ściąga ze swego towarzysza 200 trylionów kilogramów dodatkowej materii! Badania te wykazały, że podczas każdego wybuchu jako zwykła nowa, gwiazda odrzuca materię, przez co biały karzeł trochę chudnie, ale tak naprawdę zawsze odrzuca mniej, niż dostaje od towarzysza. W długich skalach czasowych biały karzeł przybiera więc na wadze.
W tym wszystkim jest jeden poważny problem. Najnowsze oszacowania odłegłości dzielącej nas od T Pyx mówią o odległości trochę ponad 3000 lat świetlnych. To nie jest mały dystans, ale supernowa, w maksimum swojego blasku, potrafi świecić z jasnością nawet 100 miliardów zwykłych gwiazd! Ilość wyemitowanej energii byłaby tak duża, że doszłoby do podgrzania naszej atmosfery i do całkowitego zniszczenia warstwy ozonowej.
Ratuje nas, na szczęście, kosmiczna skala czasowa. Coś co w życiu gwiazd jest chwilą, dla nas jest prawie wiecznością. Rachunki astronomów wskazują, że T Pyx powinna wybuchnąć jako supernowa w przeciągu najbliższego miliona lat. Biorąc pod uwagę fakt, że wiekszość gwiazd żyje kilka miliardów lat, jest to mały ułamek. Dla nas jest to jednak dostatecznie długi okres czasu, aby na razie się tym problemem nie przejmować.
PAP