Stare samoloty jako łodzie i Eyjafjallajökull nie straszny
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Google Earth pokazało największe cmentarzysko samolotów
- Indyjskie rakiety mają używać tlenu z atmosfery jako paliwa
- Sz.Klanu Kiszonka znany takze jako (VTeRRR!4N)
- Uroczystości związane z tragedią samolotu prezydenckiego
- USAF potwierdza na zdjęciach jest nowy samolot
- Puffin - mały elektryczny samolot od NASA
- Praca dodatkowa jako Tajemniczy Klient- Biskupiec i okolice
- 20.02.2010 - Cukry jako surowce odnawialne ...
- Elektro-miotacze w amerykańskich samolotach?
- Podwodny samolot Richarda Bransona
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- kepno-ogrody.pev.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego

Oczywiście zwariowany pomysł ma pewnie wiele wspólnego z erupcją wulkanu Eyjafjallajökull na Islandii i uziemieniem tysięcy samolotów (i podróżnych wraz z nimi) na rozmaitych lotniskach w Europie. Konkretnie chodzi o wykorzystanie kadłubu samolotu, sterowania i całej elektroniki, a przede wszystkim silników odrzutowych, a całość ma unosić się na wodzie dzięki pontonom produkowanym przez Hydro Lance Corporation. W ten sposób na przykład stary Boeing 727, który przeszedł na emeryturę, mógłby wrócić do pracy jako łódź, prująca poprzez fale oceanu.

Ładownia oraz miejsca dla pasażerów z samolotu pozostałyby niezmienione, jak również kokpit dla pilotów-marynarzy. Hydro Lance jak na razie nie zastanawia się nad takimi kwestiami jak to, czy kadłub samolotu w ogóle nadaje się na długotrwały kontakt z wodą – wszak nie po to był projektowany. To samo dotyczy kontaktu silników odrzutowych ze słoną wodą. Co nie zmienia faktu, że zaprezentowane obrazki przedstawiające gigantyczne “wodoloty” niezwykle działają na wyobraźnię. Zwłaszcza, gdy naraz przestrzeń powietrzna okazała się całkowicie bezużyteczna. (Choć wizualizacje są cokolwiek komiksowe…)

Hydro Lance Corporation przekonuje jednak, że nabycie takiego zużytego odrzutowca, to koszt rzędu 1 mln $, zaś przekształcenie go w “wodolot” z użyciem technologii opracowanej przez firmę w trakcie produkcji łodzi, kosztowałoby dalsze 3 mln $. Przewidywana prędkość takiego pojazdu miałaby wynieść ponad 250 km/h.
gadzetomania.pl