Mała rewolucja w datowaniu radiowęglowym?
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Polskie Radio: stworzymy 85 internetowych stacji radiowych
- Rewolucyjna bateria która zasili cały dom
- Pixel Qi ma nowym pomysł na rewolucyjną matrycę
- Kupię stare radia lampowe, lampy radiowe...
- Rewolucyjne zmiany w żużlowym regulaminie 2010 w Polsce
- Berlin 1989: rewolucja misiów Haribo
- Stacjonarne odbiorniki internetowych stacji radiowych
- Koguty z radiowozu - cała belka
- Rewolucyjny materiał z pamięcią kształtu
- Fale radiowe szkodzą roślinom
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- 18plusnowosci.xlx.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Metoda ta ma jednak sporo ograniczeń. Jednym z poważniejszych jest to, że podczas badania próbka ulega całkowitemu zniszczeniu, gdyż trzeba ją po prostu spalić. I choć do badań wystarcza bardzo mały fragment zabytku, to pobranie nawet takiej próbki w przypadku wielu zabytków jest niemożliwe. Do grupy tej należą głównie dzieła sztuki.
Prof. Marvin Rowe dopracował właśnie metodę niedestrukcyjnego datowania radiowęglowego, które eliminuje konieczność palenia próbki.
Próbką w przypadku tej metody jest cały zabytek. Wkłada się go do specjalnej komory wypełnionej plazmą, czyli gazem z ładunkiem elektrycznym podobnym do stosowanego w telewizorach plazmowych. Gaz powoduje łagodne utlenianie się powierzchni zabytku podczas którego emitowany jest dwutlenek węgla. Analiza zawartości węgla C14 w tym gazie pozwala określić wiek zabytku.
Rowe zapewnia, że taka metoda nie powoduje żadnych zniszczeń zabytku. Próby prowadzone na około 20 różnych materiałach organicznych (m.in. wełnie, drewnie, włosie królika, skórze, węglu drzewnym, kości ze zmumifikowanym ciałem i tkaninie) wykazały zaś, że daje ona takie same wyniki, jak tradycyjna metoda, w której dwutlenek węgla uzyskuje się paląc próbkę.
Amerykański naukowiec liczy, że jednym z pierwszych znanych zabytków, który będzie można datować tą metodą, jest cudowna prehistoryczna rzeźba z kła mamuta znana jako Wenus z Brassempouy (na zdjęciu). Jej wiek szacuje się w oparciu o dość słabe przesłanki na 25 tys. lat. Jest ona na tyle skromnych rozmiarów, że można ją datować w istniejącej już małej komorze służącej do dotychczasowych testów. Rowe ma jednak świadomość, że zanim dyrektorzy muzeów pozwolą włożyć swoje skarby do komory z plazmą, będzie musiał zgromadzić jeszcze wiele danych potwierdzających bezpieczeństwo metody.
archeowiesci.wordpress.com