Wirusy na Maka naprawdę istnieją
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- naprawy samochodów cennik usług w polsce podziękowania
- Naprawa dorazna elektrycznej przepustnicy kontrolka EML
- Naprawa 70m anteny do komunikacji z sondami kosmicznymi
- "złota rączka" - potrzebna do drobnych prac napraw
- Naprawa klimy - gdzie dobrze i tanio ??
- pomocy naprawde dziwna sytuacja ze skrzynia
- Uszkodzony vanos - naprawa M50B25
- czy naprawdę nikt tego nie potrzebuje ? :-)
- Gdzie w Katowicach naprawic auto
- Komp w naprawie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agafilka.keep.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
AVG Technologies ostrzega użytkowników Maka przed niebezpieczeństwami, które mogą zagrozić ich komputerom. Większość zwolenników marki Apple wierzy, że posiadanie Maka oznacza odporność na zagrożenia, które czyhają w cyberprzestrzeni. Co więcej, ta wiara urosła wręcz do przekonania, że nie muszą oni instalować oprogramowania antywirusowego na swoich komputerach.
W 2009 roku powstało wiele zagrożeń, których celem były rozwiązania firmy Apple, wliczając w to Mac OS X oraz iPhone’y. Z raportu firmy Intego wynika, że w ubiegłym roku ponad 20 tysięcy użytkowników Maka padło ofiarą konia trojańskiego iServices A Trojan, którego źródłem była piracka strona internetowa. Nieco później iServices B Trojan uszkodził kolejnych 5 tysięcy komputerów. W 2009 roku wykryto także ataki wirusów Tored-A i Jahlav-C, wymierzone w przeglądarkę internetową Safari oraz programy iTunes i PDF.
Na dodatek, raporty z ostatniego miesiąca wskazują także niezałataną jak dotąd lukę w zabezpieczeniach internetowej przeglądarki Safari 4.0. Wszystko wskazuje więc na to, że komputery Mac nie są już tak bezpieczne jak kiedyś. Warto także wspomnieć, że pierwszy poważny wirus internetowy był wycelowany właśnie w system operacyjny Mac – co pozwala stwierdzić, iż nie są one niezwyciężone.
Popularność i udział w rynku Apple rośnie, a w konsekwencji coraz więcej wirusów, spyware’u, koni trojańskich oraz innych form złośliwego kodu tworzonych jest z myślą o tym systemie. Oznacza to powolną zmianę dotychczasowej sytuacji, w której preferowanym celem ataków były systemy Windows, posiadające 90% udziału w rynku.
Tylko w ciągu ostatnich kilku miesięcy odnotowano istnienie ponad 270 zagrożeń, których celem jest platforma Mac. Niepokój zatem może budzić fakt, iż większość jej użytkowników nie posiada wystarczającej ochrony zapobiegającej zagrożeniom oraz informującej o potencjalnym niebezpieczeństwie.
chip.pl