Nauka odkrywa sekrety Rembrandta
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Polacy odkryli kolejne sekrety odległych rejonów Peru
- Dolina Królów i Sakkara odsłoniły kolejne sekrety
- Ludzkie oko zdradzi głęboko skrywane sekrety
- SuperMemo 98. Skuteczna nauka angielskiego
- Nauka gry na gitarze dla dorosłych i dzieci
- Izolatory topologiczne - cuda i nauka
- Nauka gry na gitarze
- Sekret gigantycznych dinozaurów
- Na tropie sekretów Sfinksa
- NAUKA ANGIELSKIEGO, KOREPETYCJE
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agafilka.keep.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Wykorzystano do tego komputerowy program renderujący grafikę, wykonane z jego pomocą portrety porównywano z oryginalnymi dziełami Rembrandta. Kilkadziesiąt prac naśladujących styl epoki i techniki malarskie autora poddano ocenie oglądających. Okazało się, że spośród podobnych prac, niemal wszyscy uznawali prace mistrza za lepsze. Posłużono się systemem śledzącym ruchy oczu oglądających, żeby przeanalizować, w jaki sposób oko obserwuje obraz, które jego fragmenty śledzi dłużej i w jakiej kolejności.

Wynik był jednoznaczny. Fotografia, czy wykonany na jej podstawie realistyczny obraz posiada jednostajną ostrość na całej swojej powierzchni. Oko prześlizguje się po nim, nie zatrzymując się dłużej na żadnym szczególe. Rembrandt nie tworzył fotorealistyczne, twarze z jego portretów mają ostrzejsze jedne detale, podczas gdy inne są lekko rozmyte. Bardziej szczegółowe oko przyciąga od razu przyciąga wzrok widza i przytrzymuje go dłużej. Spojrzenie oglądającego staje się dzięki temu mniej rozbiegane, nawiązuje on dłuższy i głębszy kontakt z portretowanym, można powiedzieć, że „spogląda mu w oczy". Oprócz oczu takimi istotnymi punktami u Rembrandta są np. krańce podbródka, kołnierzyki, itd. Miękkie krawędzie sprzyjają wodzeniu okiem po szczegółach obrazu, ostre krawędzie ograniczają ten ruch.
Wszyscy badani za lepsze uważali dzieła posługujące się taką wizualną „narracją". Wykorzystanie takich sztuczek musiało wymagać nie tylko doskonałego opanowania technik malarskich, zasad rządzących światłem i cieniem, perspektywą, ale także swoistej wiedzy psychologicznej. O mistrzostwie Rembrandta świadczy fakt, że do tego wszystkiego doszedł sam: bez komputerów, bez naukowych badań na oglądających, zapewne jedynie obserwował, w jaki sposób jego własny wzrok porusza się po szczegółach obrazu. Dzięki swemu talentowi doprowadził tę metodę do perfekcji.
kopalniawiedzy.pl