Na co cierpiał Darwin
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- *~.::Darwiner::.~*
- ET felg????
- BudĹźet Powiatu 2006
- UchwaĹy ZarzÄ du Powiatu
- Pytanie
- "Straszny wybuch, myĹlaĹam, Ĺźe wojna"
- Waskotorowa Kolejka JabĹonowska
- Palacze majÄ niĹźsze IQ?
- TatuaĹź informuje o cukrzycy
- Sprzedam : przepĹywomierz/kompresor klimy/miskÄ olejowÄ -E46
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- 18plusnowosci.xlx.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego

Człowiek, który stworzył teorię doboru naturalnego, sam nie stanowił najsilniejszego ogniwa w łańcuchu ewolucji. Naukowcom wreszcie udało się rozwiązać zagadkę słabego zdrowia Karola Darwina.
Angielski przyrodnik i autor teorii ewolucji nie cieszył się najlepszym zdrowiem. Przez długi czas natura trapiących go przypadłości była medyczną i historyczną zagadką. Wiemy, że przez większość dorosłego życia nękały go nudności, wymioty, bóle głowy, problemy żołądkowe i skórne. Problemy te były tak dotkliwe, że uniemożliwiały Darwinowi normalne funkcjonowanie.
Przed podróżą do Ameryki Południowej w 1831 roku Darwin pisał w swoim dzienniku, że niepokoi się o stan swojego zdrowia: „Dokuczały mi palpitacje i ból w okolicy serca. Tak jak wielu młodych ignorantów, nie posiadających głębszej wiedzy medycznej, byłem przekonany, że mam chorobę serca”. Dalej notuje: „Nie konsultowałem się z żadnym lekarzem, bo bałem się usłyszeć, że nie jestem w stanie podróżować”.
W przeszłości spekulowano, że jego problemy zdrowotne mogą mieć źródła w „tłumionej złości w stosunku do ojca”, złych relacjach z żoną, albo poczuciu winy, jakie XIX-wieczny przyrodnik mógł odczuwać w związku ze swoimi odkryciami, które stały w sprzeczności z jego przekonaniami religijnymi. Niektórzy badacze uważali, że Darwin był hipochondrykiem, inni przypisywali mu napady paniki. Wśród medycznych wyjaśnień znalazły się między innymi zapalenie ucha środkowego, zatrucie arszenikiem i tropikalne zakażenie pasożytnicze, takie jak choroba Chagasa.
Odkrycie Johna Haymana, profesora w katedrze anatomii i biologii rozwojowej na Uniwersytecie Monash w Melbourne, ma położyć kres tym hipotezom. „Nadszedł czas, by obalić te wymyślne diagnozy odnoszące się do natury fizycznej, psychicznej czy psychoanalitycznej” - pisze naukowiec w świątecznym wydaniu „British Medical Journal”. Według Haymana, Darwin cierpiał na niezwykle rzadką, genetyczną przypadłość zwaną „zespołem wymiotów cyklicznych”.
Przypadłość ta dotyka głównie dzieci, ale zdarza się, że po raz pierwszy występuje dopiero w dorosłym wieku. „Zespół ma związek z pewnymi genetycznymi nieprawidłowościami. Klasyczne objawy zespołu wymiotów cyklicznych to silne torsje, bóle głowy, niepokój i ból brzucha. U wielu pacjentów występuje także wysypka oraz nawracające infekcje skórne” - czytamy w artykule.
Jak podaje Hayman, wiele z tych objawów występowało u członków rodziny słynnego przyrodnika. Matka Darwina zmarła z powodu silnych bólów brzucha, gdy ten miał osiem lat. „Darwin nie mógł nic wiedzieć o genach, ani mutacjach genetycznych, ale miał świadomość zmian, jakie zachodzą w obrębie danego gatunku. Na tym opierała się teoria doboru naturalnego, która według Darwina była mechanizmem napędowym ewolucji”.
„Kombinacja genów, którą odziedziczył Darwin, zasadniczo czyniła go słabszym. Jednak jego szanse na przetrwanie zwiększał niepohamowany intelekt, lojalni koledzy, oddana żona, rodzina, służący oraz majątek osobisty” - pisze Hayman. Choroba nie ograniczyła też płodności naukowca. Darwin był ojcem nie tylko nowoczesnej biologii, ale także 10 dzieci, z których „każde poczęte zostało w okresie, kiedy Darwin cierpiał z powodu pogorszenia zdrowia”.