MŚ Antalya 2009:brązowy medal szpadzistów
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- 2009.09.09, Plan dla zajęć wyrównawczych
- [10.10.2009.]Back To The Basses@Piekarnia-Warszawa
- PROGRE$$IVE NATION 2009 30.09.09 Bydgoszcz
- [15.08.2009.]Fly With Sonar@Sonar,Drawski Młyn
- [10.10.2009.]1Urodziny Klubu Młyn@Błonie/k.Warszawy
- [10.10.2009.]Festival For Opening@Spider Club-Bojszowy
- [8.05.-29.05.2009]Majowe Weekendy@Magnetic,Warszawa
- [10.10.2009.]Euphonic&Friends Night@Blauer Salon,Drezno
- 06.06.2009 - dj GREGORY Live Show ! @ Leśna [Sława]
- Porcupine Tree i Rose Kemp - Wrocław Hala Orbita 28.10.2009
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pianina.htw.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
szpadzistów stanęła na podium MŚ po 46-letniej przerwie. W 1970 roku w Gdańsku wywalczyła złoty medal.
Polski zespół, w składzie: Tomasz Motyka (AZS AWF Wrocław), Krzysztof Mikołajczak (St. Szerm. Legia Warszawa), Radosław Zawrotniak (AZS AWF Kraków) i Adam Wiercioch (Piast Gliwice), rozpoczął turniej od zwycięstwa nad Brazylią 45:23 w 1/16 finału, a w kolejnej rundzie pokonał Hiszpanię 45:27.
Pierwszą poważną przeszkodą dla wicemistrzów olimpijskich z Pekinu byli Ukraińcy. Awans do półfinału rozstrzygnął się w dodatkowej minucie walki Motyki z Bogdanem Nikiszynem. Decydujące trafienie zadał Polak i mecz zakończył się rezultatem 22:21.
W półfinale Polacy spotkali się z najlepszą drużyną ostatni lat - Francuzami. Trójkolorowi triumfowali w MŚ w latach 2005-2007, a przed rokiem sięgnęli po olimpijskie złoto. Podobnie jak w finale igrzysk w Pekinie i tym razem udowodnili swoją wyższość nad podopiecznymi trenera Marka Julczewskiego, wygrywając wysoko 45:30.
Mecz z Niemcami o brązowy medal był równie dramatyczny jak spotkanie z Ukrainą. Na ostatnią trzyminutową rundę Radosław Zawrotniak wyszedł z przewagą dwóch trafień nad Joergiem Fiedlerem (19:17), ale pół minuty przed końcem to rywal prowadził 22:21. Polak chwilę później wyrównał, a w dziesiątej sekundzie dogrywki zdobył punkt na wagę brązowego medalu.
- Trochę kazaliśmy kibicom czekać na medal mistrzostw świata, ale myślę, że było warto. Jeśli po srebrnym medalu olimpijskim ktoś miał wątpliwości czy naprawdę jesteśmy mocni, to dziś dostał odpowiedź. Należymy do ścisłej światowej czołówki i w Turcji to potwierdziliśmy - powiedział PAP Tomasz Motyka.
Jak przyznał, Francuzi obecnie są poza zasięgiem rywali. - Trzeba powiedzieć sobie uczciwie, że obecnie są od nas lepsi. Co więcej, są chyba zdecydowanie najlepsi na świecie. Jestem przekonany, że w finale to udowodnią. Z drugiej strony wydaje się, że jesteśmy w stanie ich dogonić. Może nie jutro, nie pojutrze, ale dość szybko - dodał.
Polacy wykazali się sporą odpornością psychiczną, wygrywając dogrywki w dwóch spotkaniach. - Pomogła w tym taktyka. Ja najlepiej z drużyny radzę sobie z Ukraińcami, więc kończyłem ten mecz. Z kolei Radek Zawrotniak +czuje+ Niemców i to on został zgłoszony do ostatniej walki, choć rywale nieco nas zaskoczyli, bo byliśmy przekonani, że jako ostatni wyjdzie na planszę Sven Schmid, a nie Joerg Fiedler. Pokazaliśmy jednak, że w trudnych chwilach nie pękamy i potrafimy w decydujących momentach przechylić szalę na swoją stronę - podkreślił Motyka.
Wieczorem w hotelu, gdzie mieszka polska ekipa, szykuje się mała uroczystość. - W szermierczym, prawie rodzinnym, gronie postaramy się jakoś uczcić ten sukces. Mam nadzieję, że trener na małe piwko pozwoli - zakończył.
To pierwszy medal wywalczony przez polskich szermierzy w Antalyi i 83. w historii ich występów w mistrzostwach świata.

wp.pl