Lars Bystoel zakończył karierę sportową
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- E36 SPREZYNY SPORTOWE D&W PRAWIE NOWE-50/30
- E34 zatrzask pasa bezpieczeństwa sportowy fotel
- Adidas i Puma kończą wojnę sportowych koncernów
- Roger Federer najlepszym sportowcem Europy 2009
- Sprezyny tyl sztywne sportowe E46
- Najważniejsze wydarzenia sportowe 2008 roku
- sportowy wałek do m43 1.6 i 1.8 do kupienia
- Filtr wkładka sportowa K&N ORYGINAŁ !
- Kupie sprezyny sportowe e36!!
- Scubacraft - sportowa lodz podwodna
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pianina.htw.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Teraz skoncentrowany jestem tylko i wyłącznie na szukaniu pracy i uregulowaniu życia prywatnego - powiedział skoczek norweskim mediom.
Bystoel był enfant terrible norweskiego narciarstwa. Kilkakrotnie był wyrzucany z reprezentacji, do której jednak cały czas wracał ze względu na swój talent. Po zdobyciu złotego i dwóch brązowych medali w Turynie stał się bohaterem pierwszych stron norweskich gazet z powodu ekscesów alkoholowych, bójek i jazdy samochodem pod wpływem alkoholu.
W styczniu podczas kontroli antydopingowej znaleziono w jego próbce ślady marihuany i w efekcie skoczek został zawieszony na cztery miesiące. Karencja właśnie się skończyła, lecz Bystoel postanowił zakończyć karierę.
- Mam 30 lat i już nadszedł ten czas. Nie mam już takiej motywacji jak przed kilku laty, a poza tym odczuwam stałe bóle biodra. Będę dalej skakał lecz tylko treningowo i dla zabawy - powiedział Bystoel.
Decyzja skoczka podana do wiadomości we wtorek zaskoczyła w Norwegii wszystkich.
- To naprawdę bardzo dobry skoczek i między innymi jemu zawdzięczamy ten poziom norweskich skoków, na którym się obecnie znajdujemy. Moim zdaniem jest w stanie skakać na najwyższym poziomie jeszcze kilka lat - powiedział kierownik norweskiej reprezentacji Clas Brede Brathen.
Podkreślił, że "to co się przydarzyło Larsowi poza arenami sportowymi było oznaką ludzkiej słabości. W końcu wszyscy popełniamy błędy lecz w reprezentacji zawsze było dla Larsa miejsce".

onet.pl