Klasztorny skarb z Naqlun
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Polacy odkryli wielki skarb antycznych monet
- Skarb zatopiony na cmentarzu
- SKANDAL
- Przetarg nieograniczony- wycena nieruchomoĹci
- 2007.04.15, aktualizacja dziaĹu dla studentĂłw
- ProtokoĹy z posiedzeĹ ZarzÄ du Powiatu
- Oprawa muzyczna, muzyka na Ĺźywo, DJ - bankiety, wesela...
- UchwaĹy Rady Powiatu
- UchwaĹy ZarzÄ du Powiatu
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- 18plusnowosci.xlx.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Ich wartość?
- Za 6-6,5 denara można było kupić w tamtych czasach w Fajum duży dom z ogrodem, mniejszy nawet za 2,5. My znaleźliśmy 18 całych monet i 62 mniej lub bardziej pociętych, które służyły, jako złoty bilon - powiedział "Gazecie" prof. Włodzimierz Godlewski z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej UW, od lat szef misji do Naqlun. Ceny tamtejszych ogrodów i domów sprzed ponad 1000 lat naukowcy znają dzięki archiwum dokumentów notarialnych, które odkryli w klasztorze 11 lat temu.
Denary leżały w niewielkim glinianym naczyniu wyprodukowanym w Asuanie. Część z nich z pewnością pochodzi z wieku X, bo widnieje na nich imię kalifa al-Muqtadira, panującego w latach 908-932.
Stanowisko Naqlun (koptyjskie Nekloni) leży na pustynnych obrzeżach oazy Fajum. Znajduje się na nim koptyjski monastyr i ponad 80 eremów (pustelni) wykutych w V i VI wieku w niewysokich wzgórzach. Archeolodzy z CAŚ i Instytutu Archeologii UW badają je od 1986 roku. Klasztor został założony przez Koptów w połowie V wieku. Potężny pożar zniszczył go w pierwszej połowie X wieku.

- Szybko został odbudowany, ale nie w całości - opowiada prof. Godlewski. - Na części porzuconych i nawet nie przeszukanych ruin, o czym świadczy znalezienie denarów, powstał w XII wieku cmentarz chrześcijański.
Jesienią tego roku archeolodzy odsłonili część ruin po spalonych zabudowaniach klasztornych. Wyodrębnili w nich cztery dwupokojowe segmenty mieszkalne zbudowane na przełomie VI i VII wieku.
Prof. Godlewski: - W jednym, najwyraźniej najbogatszym, znaleźliśmy denary i szereg innych przedmiotów użytkowych świadczących o zamożności klasztoru. Wśród nich są: brązowy polykandylion, rodzaj zawieszanego pod sufitem żyrandola, i kandelabr - duża lampa stojąca. Były też okucia z brązu i fragment aplikacji z kości słoniowej do niewielkiej ale bardzo luksusowej szkatuły a także 12 kościanych zatyczek do spinania kodeksów, czyli ksiąg.
Ciekawe zabytki naukowcy znaleźli także w 34 grobach z XII-wiecznego cmentarza oraz cmentarza z VI-VII wieku. Na tym drugim naukowcy odsłonili fragmenty stel nagrobnych. Jedna - zachowana w całości i pokryta greckim tekstem - należała do człowieka o imieniu Tomasz.
- Przez te wszystkie lata zbadaliśmy już ponad 430 grobów w Naklun. Na tym XII-wiecznym cmentarzu chowani byli prawdopodobnie chrześcijanie z islamskiej już wówczas oazy Fajum, zaprzyjaźnieni z mnichami - mówi prof. Godlewski.
Ludzie grzebani byli z reguły w trumnach. Wraz z nimi chowano różnego rodzaju tkaniny: odzież codzienną, szale, poduszki i ceramikę. Obok zwłok znajdowały się także niewielkie glazurowane bądź szklane naczynia na olejki eteryczne. Potrzebne były podczas transportu ciała do klasztoru z odległości kilku czy kilkunastu kilometrów.

Prof. Godlewski: - Klasztor w Naqlun jest jednym z najbardziej niezwykłych. Funkcjonuje bez przerwy od połowy V wieku do dziś. Wprawdzie w naszych czasach popadł w zapomnienie, ale nie został opuszczony. Kiedy tam byliśmy w latach 80. żyło w nim zaledwie dwóch mocno zaawansowanych wiekiem mnichów. Dziś jest ich już ponad 40, młodych, a sam klasztor zamienił się w prężnie rozwijające się miejsce. To dlatego, że w końcu lat 90. biskup Fajum, widząc jak ważny jest ten monastyr -także z historycznego punktu widzenia- postanowił go rozbudować. Dziś kończy inwestycję. Klasztor sam się utrzymuje. Prowadzi fermę strusi i kilka zakładów: stolarski, metalowy, płytek ceramicznych. Pracują w nich ludzie z zewnątrz. Całość nadzorują mnisi.
[Gazeta Wyborcza]