Czy Chrome rzeczywiście zapewnia prywatność?
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Kilka rzeczy do BMW E30 i E46 i nie tylko
- Sprzedam pare rzeczy do BMW E32 & E34
- Aktualizacja elementow na www w czasie rzeczywistym
- [sprzedam] dwie rzeczy !!
- W służbie Rzeczypospolitej
- Gaz rzeczywisty
- Antena CB Sirio Titanium 1200 Chrome
- SpaceShipTwo - prezentacja prywatnego statku kosmicznego
- Acer stawia na Google Chrome OS
- Prywatne firmy zdobędą kosmos?
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agafilka.keep.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Thompson zwrócił uwagę na drobny szczegół. W trybie Incognito odwiedził stronę, na której nigdy wcześniej nie był. Gdy została ona załadowana, zwiększył poziom powiększenia strony. Następnie opuścił tryb prywatności. Potem ponownie otworzył Incognito i wszedł na tę samą stronę. Podczas wpisywania adresu nie pojawiał się on w historii, co jest oczywiste. Gdy jednak strona załadowała się, powiększenie ustawiło się do poprzednio wybranego poziomu.
Wynika z tego, że jednak Chrome zapamiętało jaką stronę Thompson odwiedził a także skojarzone z nią powiększenie. Najwyraźniej w trybie prywatności lista odwiedzanych stron zapisywana jest na dysku choć nie widać jej w historii. Nawet jeśli stosowane jest szyfrowanie, nie ma gwarancji, że listy stron nie da się odczytać. Obecnie nie wiadomo czy zapisywane są wszystkie odwiedzane strony czy też tylko te, dla których użytkownik ustawiał opcję powiększania.
Opisane zachowanie nie występuje na wszystkich wersjach Chrome jednak stawia pod znakiem zapytania skuteczność ochrony prywatności użytkownika przeglądarki Google.
dobreprogramy.pl