Co jest największym źródłem wirusów?
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- W Norwegii powstaje największa na świecie turbina wiatrowa
- Największy most na świecie będzie miał 21 km długości
- Google Earth pokazało największe cmentarzysko samolotów
- W Polsce najwięcej użytkowników OpenOffice.org
- Znaleźli największego wroga wczesnych ludzi
- El Mirador. Zobacz największą piramidę świata
- Największy mobilny telewizor HD na świecie
- Największa na świecie solarna łódź
- Największa trasa w historii Riverside
- Największa elektrownia słoneczna
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- agafilka.keep.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Jak się okazuje, w ubiegłym miesiącu mieliśmy do czynienia z sytuacją gdy liczba pojawiającego się złośliwego oprogramowania zmalała – sytuacja dość rzadka, bo zazwyczaj mamy do czynienia z tendencją wzrostową tego “trendu”. Co więcej, zmniejszyła się ilość SPAMu do średnio 90 śmieciowych maili na każdego użytkownika w ciągu godziny.
Niewielkim zaskoczeniem będzie chyba to, że to Stany Zjednoczone należą do największych “producentów” malware – Internauci z tego kraju odpowiadają za 15,9 proc. wszystkich niebezpiecznych programów. Drugie miejsce zajęła Brazylia z wynikiem niewiele gorszym niż USA – 14,5 proc. Z kolei jeżeli chodzi o spam, to Brazylia jest absolutnym liderem – z kraju tego wychodzi 11,6 proc. niepożądanych wiadomości, czyli o 3 proc. więcej niż USA (drugie miejsca).
Na podium w tym niechlubnym rankingu stanęła również Korea Południowa (7,2 proc.). Korea Południowa to również lider w dziedzinie ataków przeprowadzanych w sieci – największa część z nich, ma swoje źródło właśnie w tym azjatyckim kraju.
Zaskakujące jest jednak to, że w czołówce żadnego z tych rankingów nie znalazły się Chiny – w końcu jest to państwo dysponujące największą rzeszą Internautów. Najprawdopodobniej wpływ na to ma całkowita kontrola państwa nad tym, co obywatele robią w sieci.
vbeta.pl