12.kolejka Polskiej Ekstraklasy 2009/2010-podsumowanie
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- 2009.09.09, Plan dla zajęć wyrównawczych
- 02.02.2010 - Nagrody WFOŚ
- [10.10.2009.]Back To The Basses@Piekarnia-Warszawa
- PROGRE$$IVE NATION 2009 30.09.09 Bydgoszcz
- [15.08.2009.]Fly With Sonar@Sonar,Drawski Młyn
- [10.10.2009.]1Urodziny Klubu Młyn@Błonie/k.Warszawy
- [10.10.2009.]Festival For Opening@Spider Club-Bojszowy
- [8.05.-29.05.2009]Majowe Weekendy@Magnetic,Warszawa
- [10.10.2009.]Euphonic&Friends Night@Blauer Salon,Drezno
- 06.06.2009 - dj GREGORY Live Show ! @ Leśna [Sława]
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- pianina.htw.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Spotkanie na szczycie zakończyło się zwycięstwem Legii. Pewnie nikt w ekipie Jana Urbana nie spodziewał się, że tak łatwo przyjdzie im ograć „niebieskich”. Nikt także nie sądził, że ten mecz będzie tak przeciętny...
Już w 8 minucie było 1:0. Sebastian Szałachowski „zatańczył” na prawej stronie
z Tomaszem Brzyskim, zacentrował w pole karne, a tam Marcin Mięciel wepchnął piłkę do siatki.
Kto sądzi, że bramka wywołała euforię na trybunach, jest w błędzie. Oto bowiem na początku spotkania doszło do zdarzenia, które miało duży wpływ na atmosferę widowiska. Policja i ochrona wyprowadziła z trybuny popularnego „Starucha”, organizującego doping na Legii.
Od razu fani Legii przestali dopingować zespół. Zamiast tego zaczęli skandować:
"ITI, spier****j"
I to w dniu, w którym uczczono pamięć zmarłego Jana Wejcherta, współzałożyciela grupy ITI i współwłaściciela Legii (gospodarze grali
z czarnymi opaskami na ramionach).
Część kibiców wyszła ze stadionu. Ci, którzy zostali, w geście protestu przestali dopingować Legię. A że goście też nie mieli swoich kibiców (zakaz wejścia zorganizowanych grup w czasie remontu stadionu), to mecz toczył się do końca niemal w absolutnej ciszy.
Raz tylko Mięciel ją zakłócił, gdy zebrał burzę oklasków. W 42 min Komorowski na lewej stronie przepchnął Grzyba, po czym wyłożył piłkę „Miętowemu”. Ten łatwo zgubił Sadloka i podwyższył na 2:0.
W II połowie „niebiescy” wprawdzie starali się zagrozić bramce Legii, ale poza niecelnym strzałem Janoszki i ni to uderzeniem, ni dośrodkowaniem Stawarczyka (po którym piłka otarła się o poprzeczkę) nie mieli dobrych okazji. Dopiero w 90 minucie Balaż oddał pierwszy celny strzał na bramkę Muchy. Słowacki golkiper obronił.
LEGIA WARSZAWA - RUCH CHORZÓW 2:0 (2:0)
Bramki: Mięciel (8, 42).
Żółte kartki
: Astiz, Borysiuk - Grzyb.
Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 3000.
LEGIA: Mucha - Rzeźniczak, Choto, Astiz, Komorowski - Szałachowski (16. Radović), Iwański, Smoliński, Giza, Rybus (64. Borysiuk) - Mięciel (52. Paluchowski).
RUCH: Pilarz - Stawarczyk, Sadlok, Grodzicki, Brzyski - Grzyb, Baran, Scherfchen (46. Pulkowski), Nowacki (57. Zając), Janoszka (79. Balaż) - Sobiech.
Gospodarze nie wygrali u siebie od 11 kolejek. Ostatnim zespołem, który pokonali, była... Odra. Zdarzyło się to w maju br., na zakończenie poprzedniego sezonu. Teraz, mając u siebie wodzisławian, gdynianie zwyciężyli ponownie, przerywając złą passę.
Odra, zanim na dobrą sprawę piłkarze zdążyli się spocić, przegrywała 0:2! Wspaniałe akcje zaliczył Przemysław Trytko. Najpierw wpadł w pole karne - ogrywając wcześniej dwóch obrońców - i uderzył w długi róg. Druga bramka była jeszcze efektowniejsza - napastnik z półobrotu wpakował piłkę pod poprzeczkę. Świetny gol!
Piłkarz Arki miał szansę na trzeciego gola, jednak jego główka z 34 min była minimalnie niecelna. Goście nie rzucili się do huraganowych ataków, jednak mieli szansę na bramkę kontaktową, kiedy w 73 min po "główce" Matuleviciusa piłka trafiła w słupek.
ARKA GDYNIA - ODRA WODZISŁAW 2:0 (2:0)
Bramki: Trytko (3, 6).
Żółte kartki: Sakaljew - Piechniak, Markowski.
Sędziował: Marcin Borski (Warszawa). Widzów 4000.
ARKA: Bledzewski - Kowalski, Siebert, Szmatiuk, Wilczyński - Budziński (67. Labukas), Mrowiec, Ława, Lubenow - Trytko, Sakaljew (78. Burkhardt).
ODRA: Stachowiak - Kłos, Kowalczyk, Dymkowski, Pielorz - Malinowski, Markowski (67. Bueno), Chwalibogowski (46. Woś) - Piechniak, Wodecki (46. Radzinevicius), Matulevicius.
Lech nadal myśli o mistrzostwie. Niedawno pokonał Wisłę, dzisiaj wywalczył trzy punkty kosztem Śląska, ale nie był to popisowy mecz gospodarzy.
Jedyną bramkę zdobył Bartosz Bosacki, który wykorzystał jedenastkę po faulu Piotra Celebana na Robercie Lewandowskim.
Śląsk miał kilka okazji do wyrównania, jednak ani Sotirović, ani Łukasiewicz nie wykorzystali szans na gola. Im bliżej końca, tym mecz był brzydszy, jednak dla poznaniaków liczyło się jedynie to, że mają 3 punkty. Wyraźnie wyczekiwali końcowego gwizdka.
W końcowych sekundach wszystko jednak mogło się odmienić. Świetną okazję miał Celeban. Nie zrewanżował się za sytuację z I połowy - z kilku metrów trafił prosto w Buricia.
LECH POZNAŃ - ŚLĄSK WROCŁAW 1:0 (1:0)
Bramka: Bosacki (36-karny).
Żółte kartki: Gancarczyk, Djurdević, Peszko, Mikołajczak - Sotirović, Fojut.
Sędziował: Marcin Szulc (Warszawa). Widzów 3000.
LECH: Burić - Kikut, Wojtkowiak, Bosacki, Gancarczyk - Peszko, Injać, Stilić (72. Możdżeń), Djurdević (46. Bandrowski), Wilk - Lewandowski (90+2 Mikołajczak).
ŚLĄSK: Kaczmarek - Socha, Celeban, Fojut, Pawelec - Szewczuk, Gancarczyk (90+2 Sztylka), Ulatowski (88. Biliński), Mila (65. Madej), Łukasiewicz - Sotirović.
Przed meczem pojawiły się informacje, że Duszana Radolsky’ego w Polonii zastąpić może Henryk Kasperczak. Szkoleniowiec, który przegrał rywalizację o objęcie stanowiska kadry Polski z Franciszkiem Smudą, ma wrócić na ligową ławkę.
Po dzisiejszym meczu scenariusz jest jeszcze bardziej prawdopodobny. Polonia przegrała z Jagiellonią 0:1, choć mogła wyżej. Już w pierwszej połowie Frankowski miał świetną sytuację, ale z bliska nie trafił w bramkę.
Nie pomylił się już w 60 min, kiedy wpakował piłkę pod poprzeczkę, wykorzystując podanie Bruno. Polonia miała także okazje, jednak Mierzejewski ani Chałbiński nie pokonali Sandomierskiego.
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK - POLONIA WARSZAWA 1:0 (0:0)
Bramka: Frankowski (60).
Żółta kartka: Sokołowski.
Sędziował: Adam Lyczmański (Bydgoszcz). Widzów 5500.
JAGIELLONIA: Sandomierski - Lewczuk, Thiago, Skerla, Norambuena - Grosicki (82. Geworgian), Bruno, Hermes, Jarecki (75. Stano) - Jezierski (90+2 Hlavaty), Frankowski.
POLONIA: Przyrowski - Sokołowski, Dziewicki, Skrzyński, Telichowski - Zasada (72. Kulcsar), Piątek (66. Chałbiński), Trałka, Sarvas - Mierzejewski, Nikolić (87. Ivanovski).
Ekstraklasa - 12. kolejka
Czwartek (29.10.)
Zagłębie Lubin - Polonia Bytom 2:0
Piątek (30.10.)
Cracovia - GKS Bełchatów 0:1
Piast Gliwice - Lechia Gdańsk 0:2
Korona Kielce - Wisła Kraków 2:3
1. Wisła 12 31 24:9
2. Ruch 12 25 14:7
3. Legia 12 24 18:6
4. GKS 12 21 14:10
5. Lech 12 21 19:13
6. Polonia B. 12 20 15:10
7. Lechia 12 18 14:11
8. Piast 12 14 14:19
9. Arka 12 13 10:11
10. Śląsk 12 13 11:14
11. Korona 12 11 16:23
12. Jagiellonia * 12 10 13:7
13. Polonia W. 12 10 10:21
14. Odra 12 9 8:16
15. Zagłębie 12 9 7:20
16. Cracovia 12 8 7:17
Kolejno: zespół, mecze, punkty, stosunek bramek.
UWAGA: Jagiellonia rozpoczęła sezon z minus 10 punktami
