Pokonać malarię
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- Boks:pojedynek na szczycie,Haye pokonał Wałujewa
- Inkowie ścinali głowy pokonanym wrogom?
- Tutanchamon chodził o lasce, najpewniej zabiła go malaria
- Wiatjcie wszyscy tu zebrani!
- droĹźsze niemieckie opĹaty drogowe
- CiÄĹźka praca w Media Markt
- UchwaĹy ZarzÄ du Powiatu
- W jakie gry gracie?
- Sprzedam barak budowlany, przyczepÄ kampingowÄ , stemple
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- miniorki.keep.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Malaria to ogromny problem zdrowotny. Niestety, z racji tego, że dotyczy przede wszystkim ubogich krajów Afryki i Azji, a nie bogatych państw Zachodu - problem wyraźnie lekceważony. Grypa A/H1N1 zabiła do tej pory niecałe 18 tys. ludzi i choć z pewnością są to dane niepełne, to nawet gdyby pomnożyć je przez 10, jest to nic w porównaniu z milionem osób, głównie dzieci poniżej piątego roku życia, które każdego roku zabija malaria (całkowita liczba zachorowań to 400-500 mln rocznie). A jednak to świńska grypa jest "bohaterem" mediów, nie mówiąc już o miliardach dolarów, jakie rządy wydały na uzupełnienie zapasów leków przeciwwirusowych czy zakup szczepionek.
Nie znaczy to oczywiście, że malarią nikt się nie przejmuje. Co jakiś czas ukazują się propozycje nowych metod walki z tą chorobą. Dzisiejsze wydanie "Nature" zamieszcza aż trzy poświęcone temu prace.
Najważniejsza z nich dotyczy węchu komarów, a konkretnie receptorów, dzięki którym insekty te wykrywają człowieka. - Świat desperacko potrzebuje nowych metod walki z komarami roznoszącymi malarię; metod skutecznych, tanich i przyjaznych dla środowiska - przekonuje John Carlson zYale, jeden z głównych autorów pracy. - Niektóre z odkrytych przez nas receptorów mogą stać się doskonałym narzędziem, dzięki któremu będziemy mogli kontrolować zachowanie tych owadów - pisze Carlson.
Pachnąca pułapka
Aby komar mógł ukąsić człowieka i napić się jego krwi (a przy okazji zarazić go wywołującym malarię pierwotniakiem z rodzaju Plasmodium ), musi go wpierw znaleźć. Od dawna podejrzewano, że wabikiem jest ludzki zapach. W jaki jednak sposób układ węchowy komarów wyczuwa chemiczne cząsteczki składające się na nasz zapach, nie było do końca jasne.
Pierwsze receptory węchu u owadów zespół z Yale odkrył w 1999 r., badając muszki owocowe. Teraz postanowiono to wykorzystać. - Użyliśmy zmutowanych muszek owocowych, które pozbawiliśmy własnych receptorów węchowych. Zamiast nich wyposażyliśmy je w 72 receptory węchu przenoszącego malarię komara z gatunku Anopheles
gambiae . Aktywując odpowiednie geny, włączaliśmy poszczególne receptory. Następnie wystawialiśmy je na działanie wielu różnych bodźców zapachowych - wyjaśnia współpracowniczka Johna Carlsona Allison Carey, główna autorka pracy.
Za pomocą specjalnych metod Carey sprawdzała, czy pod wpływem konkretnego zapachu dany receptor ulegnie pobudzeniu. W trakcie całego projektu badaczka prześledziła w ten sposób prawie 27 tys. różnych odpowiedzi, jakimi zmutowany muszkowo-komarzy układ węchowy reagował na podane mu zapachy.
- Bardzo silną reakcję zaobserwowaliśmy w przypadku 27 receptorów. Jak się okazało, reagowały one w ten sposób na substancje chemiczne znajdujące się w ludzkim pocie - pisze w"Nature" Carey.

Naukowcy z Yale starają się potwierdzić w kolejnych eksperymentach, że to właśnie owe 27 receptorów odgrywa kluczową rolę w "namierzaniu" ludzi przez komary przenoszące malarię.
- Taką wiedzę można wykorzystać na kilka sposobów. Po pierwsze, blokując receptory, możemy sprawić, że komary najzwyczajniej w świecie nie będą w stanie nas odnaleźć. Po drugie, możemy stworzyć nowe, o wiele lepsze odstraszające owady repelenty. Po trzecie, możemy "zagrać" z zupełnie innej strony i stworzyć substancje działające na te receptory jeszcze silniej niż ludzki zapach. I dzięki temu zwabiać komary w pułapki - podsumowuje Carey.
Szczepionka najlepsza
Dwie pozostałe prace opublikowane w dzisiejszym "Nature" poświęcone są białku - plazmepsynie V. Zespoły badaczy z Instytutu Waltera i Elizy Hall (Australia) i Instytutu Medycznego Howarda Hughesa (USA) niezależnie od siebie odkryły, że to właśnie plazmepsyna umożliwia pierwotniakowi malarii przeżycie w ludzkim organizmie i odparcie ataku układu odpornościowego. -Gdybyśmy znaleźli sposoby na zablokowanie tego białka, pasożyt malarii zginąłby - pisze Alan Cowman kierujący naukowcami z Melbourne.
O jakich innych pomysłach na walkę z malarią poinformowano jeszcze w ostatnich tygodniach i miesiącach? Eksperci zgadzają się, że najlepszym sposobem na pokonanie choroby byłoby stworzenie skutecznej szczepionki. Obecnie trwa kilka programów badawczych testujących antymalaryczne szczepionki. Jedną z nich jest preparat RTS, S firmy Glaxo SmithKline. Wstępne wyniki pokazały, że jest on skuteczny w 53 proc.
Duże nadzieje wiąże się też ze szczepionką opracowaną przez badaczy z amerykańskiej firmy Sanaria. To pierwsza szczepionka, do której stworzenia wykorzystano nie fragmenty, ale całego (oczywiście osłabionego) pasożyta malarii. W kwietniu rozpoczęły się testy preparatu na zdrowych ochotnikach.
W listopadzie 2009 r. uczeni z uniwersytetu Johnsa Hopkinsa (USA) ujawnili, że udało im się znaleźć gen, którego zablokowanie sprawia, że pasożyt malarii nie jest w stanie rozwijać się w organizmie komarów. Z kolei na początku ubiegłego roku naukowcy z uniwersytetu w Queensland (Australia) poinformowali, że wyhodowali specjalny szczep bakterii z gatunku Wolbachia . Zakażone nimi komary przenoszące pasożyty malarii żyły o połowę krócej.
Gazeta Wyborcza