Dzień Wolności Prasy
Katalog znalezionych hasełArchiwum
- Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
- 9000 paczek papierosów z przemytu w Dzień Bez Papierosa
- 18.03.2010 - Dzień Otwarty na Wydziale Chemii UG
- 14.12.2009 - 23 grudnia: dzień rektorski
- 2006.03.09, Dzień Otwarty Wydziału Chemii
- 12.04.2010 - Dzień Otwarty (zmiany)
- 2007.03.19, zaproszenie na Dzień Otwarty
- Wyjątkowe prezenty na Dzień Kobiet i inne okazje
- Dziś Dzień Bezpiecznego Internetu 2010
- [F1] "Dla mnie to najbardziej gorzki dzień..."
- 02.12.2009 - Dzień FNP
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- psds.xlx.pl
Moje najwiÄksze skarby i opowieĹci prosto z mojego
Na tym forum też co jakiś czas wyskakuje problem wolności, odpowiedzialności, rzetelności, kultury słowa.
Prasa jest czwartą władzą, a internauci piątą! O tym trzeba pamiętać. Publiczne pisanie jest bowiem dość silną bronią, z czego nie zawsze zdaje się sprawę.
Moim skromnym zdaniem, zakres wolności w tej dziedzinie powinien być jak najszerszy, a granicą: publiczne przedstawianie nieuzasadnionych/nieudowodnionych zarzutów o charakterze kryminalnym. Kwestią dyskusyjną będzie natomiast prawna ochrona funkcjonariuszy publicznych. Tu rzeczywiście jest kłopot, bo wielu z tych funkcjonariuszy potrzebuje tzw. zaufania publicznego, i ... właśnie, niezmiernie trudno będzie ocenić, które teksty odbierają to zaufanie (w sposób uzasadniony czy nie?).
Na naszym forumowym podwórku przekroczeniem granic wolności może być wulgarność wypowiedzi skierowanych do konkretnych osób/grup osób. Byli tacy użytkownicy... Natomiast wszelkie określenia wartościujące, np. działania władz czy innych osób są jak najbardziej dopuszczalne i na miejscu!
Jest jeszcze inna kwestia z naszego forum: ilość krytycznych wypowiedzi. Co jakiś czas pojawiają się poirytowane głosy, że niektórzy (np. ja) to tylko krytykują i krytykują. Nie bardzo rozumiem sens takiego zarzutu. Władza i w ogóle osoby publiczne mają wręcz przypisaną krytykę! Słyszałem, że w niektórych krajach (chyba USA) istnieją stowarzyszenia, których jedynym zadaniem jest obserwacja, 24 godz. na dobę, władz i krytykowanie!!! Tam dopiero jest presja!
Jeśli ktoś tej krytyki ni znosi lub znosi źle, to nie musi być osobą publiczną.
Można by pokusić się o parafrazę:
Prawdziwa władza krytyk się nie boi.